Z pewnością nieraz zdarzyło Ci się przeglądać listę najbogatszych ludzi na świecie lub w Polsce i trochę pomarzyć. Wszystkich tych ludzi łączy jedna nieodzowna cecha. Swoją fortunę inwestują w nieruchomości. Dlaczego? O tym w poniższym artykule.
Oczywiście same nieruchomości z jednej strony mogą być zajęciem samym w sobie, które przynosi zyski. Z drugiej strony, nieruchomości mogą być dodatkiem i zainwestowaniem pieniędzy, które zarobiło się w inny sposób. Niezależnie od tego, nieruchomości muszą oznaczać pieniądze. W innym wypadku najbogatsi inwestowaliby w co innego. Jak więc zarobić na nieruchomościach? Istnieje kilka sposobów, o których wspominamy poniżej.
Zewsząd od lat możemy usłyszeć, że inwestycja w nieruchomości lub złoto to najpewniejsze i najstabilniejsze rozwiązania. Co do złota, jest to rodzaj lokaty, która rośnie powoli, jednak nie traci na wartości. Jeszcze kilka lat temu na złocie można było bardzo dobrze zarobić. Teraz trend nieco się zmienił, co nie znaczy, że nie wrócą czasy świetności tego kruszcu. Niemniej w tym momencie złoto oznacza stabilność i przede wszystkim ochronę przed inflacją.
Nieruchomości to inna sprawa. Przede wszystkim dlatego, że nieruchomość przynosi nam zysk stały w momencie wynajmu lub jednorazowy w przypadku jej sprzedaży. To inwestycja bezpieczna - wiemy, że zarobimy, jednak nie musimy jej ciągle doglądać jak własnej firmy, nie ma ryzyka jak na giełdzie czy niepewności jak w start-up'ach. Wymagają jednak wiedzy, by naprawdę godziwie na nich zarobić. Na szczęście wielu z tych, którzy zarobili krocie na nieruchomościach, chętnie dzieli się swoją wiedzą zupełnie za darmo.
Jak mawia T.Harv Eker:
Nie czekaj, żeby kupić nieruchomość. Kup nieruchomość i czekaj.
W naszym artykule omówmy dwie drogi zarabiania na nieruchomościach. Pierwsza z nich to zakup i zarabianie na wynajmie, a druga to szybka odsprzedaż nieruchomości z zyskiem. Oczywiście obie strategie można stosować zamiennie lub łącznie, przy większej ilości inwestycji.
W tym przypadku nieruchomość kupiona pod wynajem musi generować dodatni przepływ finansowy (zysk z najmu). Oznacza to, że po pokryciu wszystkich kosztów, w Twojej kieszeni nadal powinny zostać pieniądze. Musisz pamiętać, że koszty związane z nieruchomością to nie tylko raty kredytu, ale także m.in. zaliczki na media, fundusze remontowe, koszty zarządcy, remonty i naprawy, ubezpieczenia, podatki od nieruchomości, podatki od wynajmu czy rezerwy na remonty i bieżące naprawy.
Nie może być mowy o kupowaniu nieruchomości wychodzącej na zero albo na minus. Osoby, które kupują nieruchomość tylko po, aby czynsz z wynajmu pokrywał raty kredytu szybko mogą zacząć tracić na takiej inwestycji. Osobiście uważam, że stopa zwrotu dająca poczucie bezpieczeństwa to minimum 5%. Poniżej tej kwoty wszystkie inwestycje powszechnie traktuje się jako ryzykowne.
W przypadku kupowania mieszkań w celu ich szybkiej odsprzedaży kluczowe znaczenie ma słowo „szybka”. To metoda inwestowania polegająca na kupowaniu nieruchomości poniżej wartości rynkowej i ich dalszej odsprzedaży po wyższej cenie. Aby uzyskać wyższą cenę, najczęściej stosowaną praktyką jest podnoszenie wartości nieruchomości - na przykład poprzez wykonanie remontu lub wprowadzenie udogodnień i ulepszeń.
Aby uzyskać zysk kapitałowy cena sprzedaży musi przewyższać koszty zakupu, utrzymania oraz remontu nieruchomości. Spotykamy dwie możliwości takiego działania na rynku nieruchomości
Jak pokazaliśmy w powyższym artykule, każda ze strategii inwestowania w nieruchomości ma swoje zalety i wady, ale każda z nich daje dobry zarobek. Nieruchomości i ich ceny wzrastają z roku na rok, więc nawet przy minimum zaangażowania z naszej strony możemy być pewni, że na zakupie nieruchomości nie stracimy. Weźmy pod uwagę również ciągły rozwój naszego kraju i poszczególnych miast. Dla przykładu cena kupowanej nieruchomości, wokół której nie ma zbyt wielu punktów usługowych i np. przystanku komunikacji publicznej nie oznacza, że sytuacja nie zmieni się za kilka lat. Chyba nie musimy tłumaczyć, o ile wzrośnie wartość mieszkania czy domu, jeśli w pobliżu stanie centrum handlowe i przystanek z możliwością dojazdu do centrum miasta.
To chyba na tyle, jeśli chodzi o pierwszy artykułz cyklu "Jak zarabiać na nieruchomościach?". Następne już niebawem!